O obrazie:
Carl G. Jung twierdził, że w każdym z nas jest ktoś, kogo nie znamy. Ten ktoś pojawia się i przemawia do nas w snach, tłumacząc że widzi nas zupełnie inaczej, niż my postrzegamy siebie.
Niezależnie od dzisiejszych kontrowersji wokół osoby tego szwajcarskiego psychiatry, na podstawie własnych doświadczeń chyba trudno nie zgodzić się z jego poglądami na obecność naszego krytycznego „ja” w sennych, podświadomych marzeniach. Ten swoisty, sceptyczny autoportret jest wytworem spontanicznej aktywności naszego mózgu i budzi się wtedy, gdy ciało śpi.
Obraz Julii Białas jest graficznym symbolem, schematem wyznaczającym granicę pomiędzy obszarem treści świadomych i nie uświadamianych w pełni. Cała akcja dzieje się na pierwszym planie, tło jest tutaj nieistotne dla tematu i służy tylko jako płaszczyzna, z której wyłania się senna projekcja. Widoczna jest praca pędzla, a grube, fakturowe ślady są jak blizny po zrośniętych wspomnieniach. To praca, która oprócz wysokich walorów artystycznych ma jeszcze dodatkowy wymiar – głębię psychologiczną. Prowokuje do myślenia, rozbudowania przedstawionej sceny w przestrzeni wyobraźni. Nie jest to obraz, którego jedyną funkcją będzie podniesienie wartości wnętrza, czy kolekcji sztuki współczesnej. Będzie zawsze pretekstem do rozważań o skomplikowanej naturze człowieka.
O temacie obrazu:
Oniryzm (od greckiego słowa oneiros, co znaczy marzenie senne) to ogólna konwencja artystyczna, stosowana w literaturze i sztukach wizualnych. Przedstawiane sceny i sytuacje są oderwane od logicznych związków przyczynowo – skutkowych, a rzeczywistość jest ukazana na kształt marzeń sennych, czasem koszmaru. Motywy senne są obecne już w najstarszych utworach literackich znanych w historii naszej cywilizacji (Epos o Gilgameszu, Iliada, Biblia) i pojawiają się w starogreckich dramatach, baroku, romantyzmie i nowożytnych utworach literackich. Do rozpowszechnienia tendencji onirystycznych przyczyniły się znacznie sztuki wizualne, począwszy od zaprzeczających logice filmów Luisa Bunuela a skończywszy na surrealistycznych obrazach Salvadora Dali. W Polsce z surrealistyczno-ekspresjonistycznymi kompozycjami eksperymentował m.in. Zbigniew Beksiński. W naszej Galerii Wiele Sztuki można zapoznać się z pieczołowicie namalowanymi obrazami Antona Rodionova, utrzymanymi w onirystycznej manierze magicznego realizmu- link do pac artysty jest tutaj.
Ciekawostka: film Wojciecha Jerzego Hasa z 1964 roku „Rękopis znaleziony w Saragossie”, ze świetną rolą Zbigniewa Cybulskiego, oparty na onirycznej powieści Jana Potockiego należy do ulubionych obrazów Martina Scorsese i Francisa Forda Coppoli. Has, będący wybitnym reżyserem i jednym z twórców polskiej szkoły filmowej, nakręcił w 1973 roku jeszcze jeden film z tego gatunku, „Sanatorium pod klepsydrą”, tym razem na podstawie unikatowej, nierzeczywistej prozy Brunona Schulza.
Chcesz kupić obraz, ale obawiasz się, że nie będzie pasował do wystroju? Wyślij nam e-mailem zdjęcie swojej ściany, na której chciał byś by wisiała praca, a my odeślemy Ci wizualizację obrazu w Twoim wnętrzu.
Więcej informacji w zakładce Obrazy na ścianę